Nida 3: Puszcza Wygnańców - Dyskusja

Veron · Wysłany: Czw 19:13, 10 Mar 2016 Temat postu:

Stachu, dlaczego nie ma wywiadu z Frytą?

woytas · Wysłany: Pią 12:26, 11 Mar 2016 Temat postu:

Jeśli masz na myśli Nida After Show to będzie dziś o 21:15, zapraszamy Wink

Veron · Wysłany: Pią 21:28, 11 Mar 2016 Temat postu:

Woytas, nie ma!

woytas · Wysłany: Sob 1:46, 12 Mar 2016 Temat postu:

Już jest

Na fejsbukowym Fanpage'u link zawsze pojawia się tuż przed transmisją na żywo, linki na fora wrzucamy z lekkim poślizgiem Wink

Veron · Wysłany: Czw 21:04, 17 Mar 2016 Temat postu:

Moje przypuszczenia szybko się sprawdziły! Odpadają osoby, które nie miały powiązań przed edycją, bardzo razi to po oczach.
Eliminacja Damiana i zostawienie Roxy to chyba najlepszy przykład.
Mam nadzieję, że Łozo srogo odpowie za ten błąd i w późniejszym etapie Roxy doprowadzi do eliminacji każdego z nich.
Wkurzyła mnie również eliminacja Wojtka, strategicznie to jest plus jeden do głosów dla osoby która go urobi, dziwi mnie, że żaden z zawodników nie chciał mieć takiego gracza przy boku. Zostawienie Kysia to ogromne zagrożenie w wypadku połączenia. Chociaż to najbarwniejsza postać i jemu kibicuję.
Trzymam kciuki za Satis!
Niestety widoczna jest dominacja Andrzeja i Łoza, mam nadzieję, że ktoś wpadnie na pomysł blandside'a, bo czują się zbyt pewnie.
Quercus mnie zaskakuje swoją grą, bardzo pozytywnie.

Jack · Wysłany: Pią 16:27, 18 Mar 2016 Temat postu:

Obejrzałem ten odcinek i muszę się zgodzić z tym, że Damian i Wujtrator odpadli, bo tak... Ogólnie to nie przepadam za podwójnymi radami, bo to trochę niesprawiedliwe i naprawdę szkoda było mi Damiana, bo walczył, starał się, ale musiał odejść.
Z Wujtratorem sprawa wyglądała chyba troszkę inaczej, bo był najmłodszy i w pewien sposób osłabiał plemię.

Gratulacje dla Quercusa za zdobycie HII. Mam nadzieję, że dobrze go wykorzysta w przyszłości Smile

Czekam na kolejny odcinek i połączenie.

Jack · Wysłany: Śro 21:20, 30 Mar 2016 Temat postu:

3x05
Nie podobał mi się ten odcinek. Zadanie o nagrodę może było i fajne, ale uczestnicy nie popisali się pamięcią, a przecież to nie było takie trudne. Oby więcej takich zadań Very Happy

Zadanie o immunitet wyglądało wręcz komicznie. Naprawdę. Według mnie było bardzo nieuczciwe i w pewnych momentach dość kontrowersyjne.

Rada: Bardzo szkoda Satis. W sumie nie chciałem też aby odpadł Kyś. Do samego końca liczyłem na to, że jakimś cudem uda się im przetrwać w grze.
Przez te wszystkie 3 edycje nie chciałem nikogo wskazywać po imieniu i krytykować, ale dzisiaj chyba nadszedł ten moment. Narastało to we mnie właściwie od pierwszego epizodu. Niefajnie na radzie zachował się Krzysiek, który mówił, że nie zagłosuje na Satis, a potem zagłosował xd Jak dla mnie para Krzysiek - Ola to jest największa porażka tego sezonu. Tak jak powiedzieli w pierwszym odcinku - sojusz zawarli przed grą i zamierzają trzymać się razem do końca... To trochę psuje całą koncepcję tego wyjazdu. Jeszcze przez całą grę znajdowali się w tym samym plemieniu. Mam nadzieję, że oboje szybko odpadną. Zarówno Ola jak i Krzysiek wypadają fatalnie w zadaniach (np. w tym ostatnim o immunitet), a krytykują innych. Zdecydowanie, najgorsza para-sojusz w historii Nidy. Więcej hejtu już nie będzie, żeby nikogo nie urazić.

Veron · Wysłany: Czw 0:08, 31 Mar 2016 Temat postu:

Odcinek nie podobał mi się, musiałem go przewijać i trochę rozczarowany byłem pod koniec.
Widzę, że Jack podsumował idealnie radę.
Satis należą się wielkie brawa za podjęcie walki i zaprzestanie biernej gry.
Żeby już nie hejtować nikogo, to cieszę się że Kyś nie odpadł i czekam jak rozwinie się ta sieć Roxy

Lsurv

Bardzo nie chciałem komentować wszelkich zarzutów skierowanych w moją osobę, ale jeżeli ktoś uderza we mnie argumentem, który nie jest merytoryczny, a jest on ad personam, to doszedłem do wniosku, że mam prawo się odezwać.
Jack, Twój komentarz nie ma kompletnie nic wspólnego z prawdą. Jeżeli mnie nie lubisz, to wystarczyło napisać, ale jeżeli piszesz głupoty na mój temat to coś jest nie w porządku.
Po pierwsze - mój sojusz z Olą zawarty przed grą. Myślę, że jestem na tyle stary, że z takich elementów gry się już dawno wyleczyłem. Nie mówiąc o tym, że mój wyjazd nad Nidę do ostatnich godzin stał pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ miałem bardzo poważne problemy rodzinne. Do tego wszystkiego miałem praktyki terenowe, które kończyły się 2 dni po rozpoczęciu Nidy, a że zapieprzałem po nocach z projektem, to mogłem je skończyć wcześniej. I uwierz, że ostatnie o czym myślałem to zawieranie sojuszy przed grą. Faktem jest to, że znam wiele osób z Nidy, ale ciężko jest to przejść skoro na tę grę wybiera się grupa ludzi znających się. Tego nie przeskoczę, lecz zarzucanie mi, że zawiązałem jakikolwiek sojusz przed grą jest niedoinformowaniem albo szerzeniem plotek.
Po drugie - Ja i Ola wypadamy fatalnie w zadaniach? Hmm, nie wiem skąd się urwałeś i jaki sezon oglądałeś, ale jeżeli dobrze śledziłeś Nidę 3, to jak skomentujesz to, iż do ostatniego odcinka wygrałem wszystkie pojedynki, tj. opony, zrzucanie doniczek, memory, jedzenie. Na rurkowcach spadłem kilka razy, zdobywając parę punktów dla drużyny. Dodatkowo napisałeś ten komentarz po odcinku 5, gdzie w zadaniu memory byłem jedyną osobą, która za pierwszym razem ułożyła przedmioty po pierwszym zobaczeniu. Nie mam pojęcia skąd taki komentarz z Twojej strony, bo to kolejny, który jest z dupy. Dowodów na to mogę mnożyć.
Co do wszystkich ludzi, którzy mają pretensje do znajomości sprzed grą. Tak - mają one miejsce, ciężko żeby się ich pozbyć skoro 80% ludzi wybierających się nad Nidę zna się z forum i zlotów. Nie da się tego obejść, skoro większość z Was tylko siedzi przed kompami, pisze swoje tryskające jadem komentarze i rości pretensje, że gra była za słaba. Na pierwszej Nidzie znałem większość castu, ale jakoś nie przeszkodziło to reszcie mnie wywalić i nikt się nade mną nie litował. Teraz procentowo znałem tyle samo osób i wszyscy robią halo o to, że mam sojusz z Olą. To moja sprawa, jak grałem i co zrobiłem, proszę tylko nie zarzucać mi nieprawdy i nie rzucać argumentami, które merytoryczne nie są.

Jack

Krzysiek, nie dorabiaj sobie żadnej ideologii do mojego postu. Dlaczego miałbym Cię nie lubić? Przecież niczego mi nie zrobiłeś Very Happy

Mój komentarz to nie są zarzuty skierowane w twoją osobę tylko subiektywny opis wrażeń po obejrzeniu odcinka. Nic do Ciebie nie mam.

[usunięty tekst >

O tyle o ile twoja gra podobała mi się w pierwszej edycji o tyle w tej kompletnie mi się nie podoba - chyba każdy ma mieć prawo do wyrażania swojej opinii. I to chyba mój ostatni wpis na temat tej edycji, bo nie chcę naprawdę nikogo krzywdzić.

ciriefan

Szczerze mówiąc nie oglądam Nidy ze względu na świadomość, że słowa "16 nieznajomych musi zbudować społeczeństwo i się dostosować" nie ma tam zastosowania i obserwując grę nie chcę się frustrować tym, że trzeba jeszcze ogarniać to, kto się zna a kto nie i jak to na nią wpływa. Chociaż bardzo popieram inicjatywę, to jednak nie mogę się na razie przełamać. Postanowiłem się odezwać ze względu na jedno zdanie, które padło, a z którym się nie zgadzam.

Veron

Jak zadymka!

Krzysiek, dziwi mnie to, że przejmujesz się takimi opiniami po tylu sezonach w których brałeś udział. Uważam, że zarówno w Robinsonach jak i Nidzie 3 grasz bez polotu i monotonnie, chyba najlepsza gra była na Nidzie 1.
Po tylu sezonach jednak nie sprawiasz dobrego wrażenia, zawsze ktoś Cię wydyma, ciągle przeskakujesz z kwiatka na kwiatek w sojuszach co do niczego nie prowadzi. I co z tego, że tak myślę? Przecież nie znam Cię a Ty mnie, to normalne, że oceniamy człowieka przez pryzmat tego co widzimy, życie nikogo nie rozpieszcza. Sam się zgodziłeś na taki osąd.

BTW. Szkoda mi Aszli, zawsze dostanie w dupę tak bez jakiekolwiek przyczyny. Nie mogę się przekonać w ogóle to tego sezonu. Niby nieźle pod względem strategii, ale no nie umiem nikomu kibicować, a zawsze czy to w poprzednich Nidach czy Robinsonach miałem kilku faworytów.

XanderDE

Veron

Beznadziejność tego sezonu osiągnęła dno. Nudno, beznamiętnie, bez werwy. Jest tak jednostajnie, że nawet nie ma komu kibicować, nie ma żadnej konkretnej gry.
Sad

Veron

Kolejny epizod za nami i niestety jest coraz gorzej.
Jednak trzeba pochwalić Stacha, bo oprawa jest na wysokim poziomie, zadania są świetne i nie wyobrażam sobie innego prowadzącego.
Szkoda, ze nie dodawaliście kolejnych kulek co 30 minut zamiast tej zmiany ręki czy stania na jednej nodze.
Tutaj kończą się pozytywne strony, a nie jeszcze Panderosa jest świetna i Upsy. W ogóle te bitwy na te miecze są genialne, mam nadzieję, że na Nidzie 4 ich nie zabraknie!

Tutaj swoje żale wyleję w stosunku do Omiego, którego trafnie oceniłem na samym początku. Gość bez żadnego planu gry, jakiś niebywałym fartem dostał się do F6. Taka typowa ameba, która liczy na innych przez cały sezon. Jeszcze jakiś żale do Łoza, że go zdradził Very Happy

Jednak ten odcinek to już dno totalne. Przypuszczam, że żadna osoba wcześniej wyeliminowana nie zachowała by się ja ten szanowny pan. Jak można w tak karygodny sposób zachowywać się przed radą, jak można było tak odpuścić w momencie gdzie się ma takie wielkie pole do popisu. Każda storna dobrze ugadana mogła z nim wejść w jakiś tam mizerny sojusz by pozbyć się niewygodnej osoby. A w takim zestawieniu to już nawet sami się o to prosili by Omi z nimi zaczął grać. Strasznie ubolewam, że zamiast Bruna nie wyleciał Omi.

Co do reszty, to nie mogę znieść narzekania Aleksandry. Roxy, która nie chcę rozmawiać z innymi o strategii (w kontekście poprzedniego epizodu) jest bardzo infantylna. Widzę takie zero głosów na radzie finałowej. Bardzo kiepskie podejście do gry, ale propsuję za confę przy głosie na Omiego, tym wygrałaś wszystko.
Pod względem strategicznym powinien wygrać Łozo, pod względem sympatii Quercus. U Querka jest ten problem, że nie zrobił on żadnego konkretnego ruchu. Krzysiek również w finale zero głosów.

Co do Łoza, wyeliminowała wszystkich był współplemieńców w sumie bez jakiegoś większego powodu i jak ona ma teraz liczyć na głosy?? Mam nadzieję, że będą bitter i nie zagłosują na niego. Ruch w stylu Cochrana.