S21E15 "What about me" & Reunion

colby

Smutne, że na najlepszy odcinek trzeba było czekać 3 miesiące. No ale.. sezon był słaby, obok Tajlandii i Fiji ma u mnie swoje miejsce zagwarantowane.

Odcinek ciekawy, nie sądziłem, że Fabio wygra, bez idoli byłoby to niemożliwe, ale good for him, wygrał 3 konkurencje z rzędu i całą edycję. Nie jest wymarzonym zwycięzcą bo dla mnie powinna wygrać Jane, ewentualnie Bredna lub Marty, ale im się nie udało dotrwać -,- Finałowa konkurencja nie była jakoś porywająca, ale bywały gorsze, wcześniejsze zadanie też nie przyciągnęło mojej uwagi, bo konkurencje w tym sezonie tez były do kitu.

Chase – jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu pomyślałem, że to będzie taki dobry chłopak przypominający Colbiego, no i można powiedzieć ,że taki był, jednak był też – jak słusznie powiedział Marty – najgłupszym zawodnikiem tej edycji, zdecydowanie jego miejsce w F3 powinna zająć Holly.

Holly – gdyby weszła do finału to by wygrała, była sympatyczną babką i też w miarę sympatycznie grała. Pozbyła się Bredny a potem dobrze kombinowała, i gdyby nie immunitety Fabio, na pewno to ona by wygrała.

Sash – nie lubiłem go, jak ktoś tam dziś powiedział, chyba Dan, ten jego uśmieszek był strasznie irytujący, jednak dziwię się, że nikt na niego nie zagłosował, bo z F3 to on grał najlepiej strategicznie.

Dan – podobała mi się jego przemowa na FTC, jak przez całą grę nie miał nic do powiedzenia, nadrobił trochę swoją przemową. Ale i tak jego obecność w F5 to nieporozumienie.

Na Reunionie nic ciekawego się nie wydarzyło jak dla mnie, Shannon udowodnił mi jedynie, że jego piersi są większe od jego mózgu.
Dobrze, że Jane wygrała 100 000$, na pewno zasłużyła na tą wygraną.
A 22 sezon zapowiada się dla mnie jak karykatura Survivora, najlepiej by było jakby wrócili na Borneo i zaczęli od starych reguł, bez żadnych bajerów, mi się takiego Survivora najlepiej oglądało.

omi

Congrats FABIO !!!!

zasłużył z tej trójki na najlepszą lokatę

Chase szkoda gadać ten typ mnie tak irytował że szkoda gadać - nie zasługiwał na żaden głos a dostał ich 4 - byłem zszokowany tym ( podobna sytuacja wyszła z Susie ale mniejsza)

Sash - był bardzo dobrym graczem - nie będę po nim za bardzo jechał bo wydaje mi się że grałbym podobnie - a co do uśmieszku to zgadzam się był strasznie fałszywy - ale zasłużył na 2 miejsce

Holly - gdyby weszłaby do finału to by wygrała - Miała tak jakąś strategie - mocny sojusz była bystra i szczera - całokształt nie mam się o co czepiać i z tej 4rki chyba najbardziej zasługiwała no ale to głównie dlatego że reszta była dosyć słaba

Dan - xD do tej pory nie rozumiem po co chciał dojść do F3 - chyba że chciał dłużej pobyć w grze ot tak - cokolwiek nim kierowało zrobił tyle ile mógł żeby zajść jak najdalej mógł

Jane - moja kandydatka do All-Starsów - z pewnością wygrała by jeśli finał byłby 6cio osobowy

Benry

Purple Kelly

Naonka - Very Happy

Brenda - zdziwiłem się widząc jej głos - ogólnie to wyszła sprawa z jej nieudanym sojuszem z Nay i Pur Kelly i ewentualna eliminacja Sasha

Marty - to chyba był najbardziej obiektywny juror

Alina

Jill
Yve
Kelly B
Tyrone
Jimmy T
Jimmy J
Shannon - tępak xd cieszę się że go wywalili
Wendy - jak dla mnie to jest już bardziej zaawansowana choroba której objawy było widać u Shambo ;p

redemption island ?! WTF ja myślałem że takie dziwne jazdy tylko w internetowych survivorach xd

Kryspian

hmm em nom ym om.... porażka xd

Co do pierwszej części odcinka to nie rozumiem dlaczego tylko Fabio miał podjąć decyzję kto odpada. Rozumiem, że cała 3 czekała tylko żeby się dostać do tego finału, ale no nie wiem.... Tam były 4 głosy, a nie 1.

Fabio - chyba mogę powiedzieć, że jest to the dumbest zwycięzca ever, który oprócz wygrania 3 ostatnich zadań zrobił dokładnie nic, męski odpowiednik Purple Kelly z tym, że wytrzymał do końca i był trochę przydatniejszy na zadaniach, chociaż ona miała nawet sojusz

Chase - Czasami miewał przebłyski geniuszu, ale ogólnie mógł to rozegrać lepiej

Sash - brak konsekwencji i bycie sztucznym go zgubiło

Co do Reunion to wydaje mi się, że zbyt wiele czasu poświęcili Naonce i Jimmiemu (?) J

Ogólnie takie trochę nudne było według mnie

Yve, Jill, Benry, Tyrone i oczywiście Kelly nie powiedzieli nawet słowa, a szkoda...

Roxy

taki finał jaki sezon
z całej F3 wygrało najmniejsze zło moim zdaniem, gdyby Holly doszła do finału to ona by wygrała
finałowe zadanie nudne, z resztą przed ostatnie też mnie nie zachwyciło

Reunion to jakaś porażka jak zauważył Kryspian skupili się na Naonce i Jimmym J... a szkoda bo każdy powinien mieć swoją chwilę

sezon nie wart wspomnienia, jedynie jednostki typu Alina, Brenda czy Marty

ciriefan

Jeden z najgorszych sezonów, jeden z najgorszych finałów i chyba najgorszy zwycięzca. Tragedia.

Dan - mimo tego, że go polubiłem, nie wiem, co on wogóle robił w F5. Co on wogóle robił w tej grze?

Holly - ogromne rozczarowanie, że odpadła, z finałowej 5 ona najbardziej zasługiwała na zwycięstwo

Sash - z finałowej trójki z kolei on był najlepszym graczem, ale powinien podziękować super "uczciwej" wiedźmie Jane, która go wrobiła i naopowiadała jurorom, że próbował ją przekupić. Aczkolwiek pogrążył się na przedostatniej radzie okłamując Fabio, to był kiepki ruch, wiadomo było, że Sash i Holly temu zaprzeczą i wyjdzie prawda na jaw.

Chase - szok, że dostał tyle głosów. Aczkolwiek na finałowej radzie moim zdaniem zaprezentował się najlepiej, tak jak powiedziała Alina: był pewny siebie i pokazał, że myśli. Gdyby tak grał cały czas zamiast angażować się emocjonalnie, byłoby o wiele lepiej.

Fabio - Chyba najgorszy zwycięzca. Taka powtórka z Jenny Morasci - wygrał tylko dzięki kilku ostatnim immunitetom. Różnica między nimi jest jedynie taka, że Jenna przynajmniej wiedziała, co się działo w grze, a on nie miał zielonego pojęcia.

Finałowa rada strasznie nudna. Byłem przekonany, że będzie 7-2 i że Chase dostanie głosy Naonki i Jane. Głosy Brendy i Aliny mnie zaskoczyły.

Reunion mega nudne, jedno z najgorszych (jaki sezon, takie reunion). Nie podoba mi się ta nowa zasada z quitters'ami, że mają nie być w jury - moim zdaniem każdy, kto zaszedł do tego momentu, powinien być w jury, bo mimo wszystko przetrwał wystarczająco długo. Na dodatek czarownica wygrała fan favorite, ale można się było tego spodziewać - miała edit "na Rupert'a", który też niby wielki bohater, a tak naprawdę miał okropną osobowość, co wszyscy mówili w wywiadach. Tak samo było też teraz - w Insiderze oglądaliśmy, jak Jane ukrywała się z jedzeniem i jadła je sama, podbierała w nocy jedzenie innym i dawała kurom, zabierała w nocy zniesione przez kury jajka i zjadała je ukradkiem. W wywiadach nie było zbyt wielu dobrych opinii o niej. Na dodatek krytykowała matkę Marty'ego - jakie ona ma do tego prawo, kim jest, żeby ją oceniać? Najlepsze było, jak powiedziała, że nie zadaje się z villainsami rozmawiając z Naonką hahaha. Hipokryzja i tyle. Ale masy Ameryki raczej nie oglądają insidera. No i Redemption Island - nie jestem na razie co do tego przekonany. Będzie to albo spektakularna porażka, albo ogromny sukces.

Miejmy nadzieję, że jeśli to nie będzie all-stars, to producenci w końcu po raz pierwszy od kilku sezonów zaszczycą nas jakąś ciekawą i przede wszystkim mądrzejszą obsadą.

Kobra

Nie lubię tego sezonu. Na pewno jest to jeden z gorszych. Główny mój zarzut to nuda. Nie wiem, ale oglądając kolejne odcinki po prostu odchodziłem od monitora, to do kuchni, to z psem na podwórze, czasem coś przewinąłem. Może sezon nie tyle zły, co męczący. Od początku... Pierwszym minusem jest liczba uczestników. Nie rozumiem po co dawać grupę 20 osobową jeśli potem nie znajduje się czasu dla wszystkich ładnych blondynek - równie dobrze można byłoby ich nie brać do programu i z pewnością byłoby taniej. Twist. Podział na młodych i starych bezsensowny, o medalionie już nie wspomnę. Starsi wyglądają jak ludzie, a młodzi jak modele. Zadania nieciekawe, ale za to świetne podejście produkcji do zadań, które niby są rozłożone tak, aby szanse były wyrównane, bo jak każdy dobrze wie każda starsza osoba nie radzi sobie z zadaniami siłowymi, a każda młoda osoba jest zbyt głupia na układanie puzzli Smile

Obsady też jakoś specjalnie nie polubiłem. Miałem polewkę z pyskówek Naonki oraz nierozgarnięcia Fabia. Reszta była mi obojętna. Fabio jako zwycięzca, gdy wygrał immunitet wiedziałem, że wygra. Co mnie zdziwiło to to, że Chase zdobył, aż tyle głosów.
Sezon oceniam na 4,5/10 lub coś koło tego.

tombak90

Mnie też zdziwiło, że Chase dostał tyle głosów. Powinien był je dostać Sash. Gdyby Chase był w finale z samym Fabiem, to powinien dostać wszystkie xD

Fabio to najgorszy zwycięzca, jakiego widziałem. Za każdym razem wchodził w zły sojusz. Najpierw Shannon, potem Marty, potem był poza tym głównym sojuszem i uratowały go tylko immunitety.

Z jego osobą najbardziej kojarzy mi się dziecinne zachowanie kiedy popłakał się, że Chase nie wziął go na reward.

Gienek

Tombak ciekawe jak ty byś śpiewał widząc swoją matke po tylu dniach rozłąki a jakiś kretyn który ci obiecał prędzej z nią spotkanie w końcu nie dotrzymał słowa xD

bobaas

Gienek proszę Cie. Wgl te wszystkie ich jęki i lamenty i tony łez bo rodziny nie widzieli są smiechu warte. Miesiac czasu to co to jest?

Gienek

Nic xD ale nie zapominaj że to są amerykańce, słaby naród jakby nie było ;D

tombak90

Hmm, nie wiem, jak bym 'śpiewał', ale na pewno nie w ten sposób. Wszystkie te pretensje do wybierającego, że nie zabiera kogoś na reward są żenadą. Ktoś musi zostać żeby ktoś mógł jechać i pretensje może mieć każdy. Wszyscy byli stęsknieni za swoimi bliskimi. A Chase akurat w tym przypadku podjął dobrą decyzję, zabrał dwójkę najbliższych sojuszników.