Trish Hegarty

ciriefan

Imię (wiek): Trish Hegarty (48 )
Plemię: wysportowani
Miejsce zamieszkania: Needham, Mass.
Zawód: trenerka pilates
Osobisty powód do dumy: moje dzieci
Życiowa inspiracja: Helen Keller, która jest ziemskim aniołem. Nauczyła świat nowego języka poprzez dotyk. Otworzyła nasze oczy na moc zmysłów i stworzyła nam drogę do spełnienia naszych specjalnych potrzeb.
Hobbies: łyżwiarstwo figurowe, pisanie i pływanie
Irytują mnie: kłamcy, lenistwo, manipulatorzy i arogancja
3 słowa, którymi się opiszesz: charakterystyczna, charyzmatyczna i lojalna
3 rzeczy, które zabrałabyś na wyspę: Szczoteczkę do zębów (nie chcę mieć brudów na zębach), mój dziennik, by móc pisać moje przemyślenia, dzięki czemu byłabym duchowo spokojna. Zdjęcie moich dziewczynek, które przypominałoby mi, dlaczego postanowiłam je zostawić na tak długo z nadzieją, że wygram pieniądze dla ich lepszej przyszłości.
Zawodnik Survivora, którego przypominasz: Jestem podobna do Danni Boatwright. Prowadziła szczerzą i uczciwą grę. Wymiatała w zadaniach i jej umiejętności socjalne były świetne.
Powód bycia w Survivorze: Od początku Survivora każdy mi mówił, że byłabym najlepszym zawodnikiem w historii. Wielokrotnie nagrywałam taśmy ze zgłoszeniem, ale odkładałam je na bok. Teraz uznałam, że to właściwy moment, by je wysłać. Wierzę, że lata manifestowania wiary w samą siebie i to, że moje dziewczynki są w takim wieku, powodują, że to idealny moment, by udowodnić nie tylko sobie ale i tysiącom ludzi, że wiem, że marzenia się spełniają. Haczyk jest taki, że trzeba do tego samemu doprowadzić i nigdy nie spuszczać wzroku z tego, jak spełnić swoje marzenie.
Dlaczego przetrwasz w Survivorze: Jestem świetnym graczem drużynowym, ciężko pracuję, myślę pozytywnie i jestem niesamowicie towarzyska. Od początku dogaduję się dobrze z większością ludzi. Nie mam obsesji na punkcie kontroli i płynę z prądem.
Dlaczego zostaniesz Sole Survivor: Moją największą zaletą jest moja intuicja i zdolności towarzyskie. Przy ludziach jestem kameleonem. Potrafię czytać innych ludzi i to w różnych sytuacjach. Na dodatek mam dużo charyzmy i pozytywnej energii. Jestem lubiana, niesamowicie zwinna i wysportowana.
Uważasz się za mądrą, ładną czy wysportowaną? Uważam się za wysportowaną. Wychowywałam się w domu z czterema silnymi braćmi, którzy byli niesamowitymi graczami hokejowymi. Stawiali mnie na bramce i strzelali we mnie, gdy byłam w przedszkolu. Nie muszę mówić, że dobrze mnie przygotowali fizycznie. Wyrosłam na wysportowaną, twardą i pewną siebie kobietę, która broni siebie i innych. Moje życie było bardzo trudne, bo pojawiło się w nim wiele nieprzyjemnych i nieprzywidywalnych przeszkód. Podjęłam świadomy wybór, że nigdy się nie poddam jeśli chodzi o moje marzenia. Wierzę, że to Bóg sprawił, że urodziłam się z takim duchem i to on nadał mi tytuł wysportowanej. Mój brat Mark dobrze mnie określił: jestem twardym tygrysem!
Kto ma największe szanse na wygraną: mądrzy, ładni czy wysportowani? Myślę, że wysportowani bez wątpienia wygrają, o ile nie pozwolą swoim ego przejąć kontroli. Myślę, że zdrowy rozsądek w Survivorze jest kluczowy i często tego brakuje mądrym osobom. Myślę też, że wysportowani są lepsi jeśli chodzi o budowę szałasu i przeżycie w dżungli. Piękno to tylko piękno. Jak chcesz zbudować szałas, rozpalić ogień i ugotować wodę, skoro polegasz tylko na swoim wyglądzie? Myślę, że wysportowani wygrają.

Filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=G81zCHlpfzY

tombak90