Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

S33E14 "I'm Going For a Million Bucks"
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 33: Millennials vs. Gen X
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stach
3 jury member



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:06, 17 Gru 2016    Temat postu:

Aż musiałem się zalogować i skomentować ten finał.

Ogólnie jestem na nie. Zupełnie mi się nie podoba w jaką stronę to poszło i ogóle idzie Survivor. Nawet na początku kibicowałem Adamowi, ale od momentu, w którym w każdym odcinku płakał kilka razy to mnie zaczęło to drażnić. To pewnie nawet głównie nie jego wina, a bardziej editu, ale mnie po prostu to nie bierze.

Nigdy nie lubiłem jak ktoś za bardzo obnaża się ze swojego życia prywatnego w telewizji a jak jeszcze przy tym płaczę to tylko to potęguję moją niechęć. Oczywiście współczuję jemu i jego rodzinie i nigdy nikomu nie życzę źle itp. itd. Ale brutalnie powiem, że przez to w jaki nachalny sposób było to pokazane w tym sezonie to mnie to nie ruszało. Osobiście uważam, że jechanie na takich emocjach, wyciskanie łez widzom i wymuszanie współczucia w takim programie jest niesmaczne.

Na prawdę kilaka razy oglądając surva zaszkliły mi się oczy przez te wszystkie sezony, ale nie tym razem.

Pomijając to wszystko, sezon nie był zły moim zdaniem. Zwycięzca też nie był jakoś bardzo zły, choć bym na niego nie zagłosował.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Stach dnia Sob 19:07, 17 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:45, 17 Gru 2016    Temat postu:

Ciriefan, masz rację, że David pewnie kiedyś powróci. Powiedział w wywiadzie, że otrzymał propozycję gry w sezonie 34, ale jej nie przyjął. Nie wyklucza jednak udziału w programie w którymś z kolejnych sezonów.

Stach, na tym to polega. W każdym reality musi być jakaś "historia". Uczestników dobiera się pod klucz, a później gra na emocjach. I niektórzy to kupują. Może nie podam konkretnego przykładu z Survivor, ale z The Amazing Race. Mnie takie łzawe historie denerwują i np. nie przepadałem za parą Margie/Luke, a wiele osób z USA im kibicowało i nawet przyłączyli się do akcji zbierania podpisów z prośbą o ich powrót...
Ale masz rację. Odnoszę wrażenie, że w początkowych sezonach chodziło o coś zupełnie innego. Bardziej eksponowany był element przetrwania, lojalność wobec siebie, walka ramię w ramię czy współpraca. Teraz mamy "voting bloc", "trust cluster" itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej-os
7 voted out



Dołączył: 28 Lut 2015
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kolo/poznan

PostWysłany: Nie 0:17, 18 Gru 2016    Temat postu:

Wygrał Adam, no cóż powiedzieć, sam nie wiem. Ja osobiście zagłosowałbym (chyba) na Hankę. Ona grała naprawdę dobrą grę, wiedziała o prawie wszystkich eliminacjach (tylko o Mikejli chyba nie). Czy Adam wygrał historią o mamie? tego się już nie dowiemy. Ale wygrał to wygrał nie ma co drążyć tematu. Nigdy wszyscy nie będziemy zadowoleni ze zwycięzcy.

Sezon początkowo słaby nawet bardzo. Po połączeniu dało się oglądać i to nawet z przyjemnością czekałem na każdy kolejny odcinek żeby dzisiaj emocje mi opadły, może to z eliminacji Jay'a bo jaki był taki był ale taka pozytywna energia od niego biła że czekam na jego powrót.

Szkoda ze David odmówił i wzięli Zake,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvia
4 jury member



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:46, 18 Gru 2016    Temat postu:

woytas napisał:
To ja będę w niepopularnej pewnie grupie i napiszę, że jestem naprawdę mega zadowolony, że wygrał Adam. Nie pamiętam kiedy ostatnio wygrała osoba, której kibicowałem od samego początku.


Woytas też dołączam do tej grupy mniejszości. Chociaż w sumie tutaj w tym sezonie to F4 było takie, że ktoby nie wygrał to i tak byłabym zadowolona. Plus dla F3, że rozumieli, iż David stanowi dla nich zagrożenie i ostatecznie go wyeliminowali.

Co do osób, którzy tak cisną na Adama, że powiedział o mamie - dla mnie to nie wyglądało tak, jakby brał ich na litość. Raczej wcale nie planował o tym mówić. Przy rozmowie z Jay'em pominął chorobę mamy. Ale już przy pytaniu Davida, raczej ciężko było mu się nie rozpłakać i nie wyjaśnić. To co go trzymało w grze, to było marznie - jego i mamy - zaczął od tego, że chcieli wziąć udział już w Blood vs Water... nie wiem jakie nerwy ze stali musiałby mieć, żeby się nie rozpłakać, gdy o niej mówi. Ludzie nie są w ciemię bici i już się domyślali, że coś jest nie tak. Chyba gorzej by zrobił, gdyby nie wyjaśnił, niż, że wyjaśnił.

W ogóle muszę ponarzekać na edit, bo niby fajnie rady były zaskakujące, że nie wiadomo było dokońca dlaczego tak przebiegło głosowanie a nie inaczej, ale z drugiej strony np. głosowanie, w któym odpadł Jay - David i Hannah mówią, że zagłosują na Brett'a, Adam na Jay'a, Ken wydaje się nie mieć o czym pojęcia, a koniec końców, wszyscy głosują na Jay'a a ten ostatni na Ken'a... dlaczego? tego już nie pokazano... więc cóż z Ken'em też nie wiadomo kto go tam ostatecznie przekonał czy to była Hannah, on sam ogarnął czy może miał jakąś rozmowę z Adamem. A może na radzie coś powiedziane było takiego, że zmienił zdanie - w końcu tych też nam całych nie pokazują. No i szkoda, że nie było mów otwarcia. No i jak na to, że Ken był finalistą to coś mało go pokazywali - tak na prawdę, mało dało się go poznać w grze...

Wyjątkowo podobał mi się reunion, bo sporo osób dostało "głos"Wink

Szkoda Jay'a, że jak szukał HII to natrafił na kokos David'a a nie na plażę ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marinhos
6 voted out



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:41, 19 Gru 2016    Temat postu:

Wow. Jesteśmy świadkami czegoś niesamowitego. Nasze ulubione show w końcu dojrzało. Nie spodziewałem się tego po sezonie o nazwie Starcy vs. młodzi, ale to był najlepszy sezon od wielu lat. Chyba nigdy w historii nie mieliśmy tak wielu dojrzałych zawodników, tak doskonale rozumiejących czym jest ta gra, z tak zdrowym i mądrym podejściem.

Żałuję, że nie wypowiadałem się wcześniej, bo znowu bym okazał się prorokiem. Ale od pierwszych odcinków wiedziałem, żę Jay I Adam to świetni zawodnicy, którzy przejdą do legendy.

Jay to jeden z najbardziej genialnych zawodników jaki kiedykolwiek grał w tę grę! Taki Joe GoldenBoy 2.0. Blindnside Michaeli, to chyba najbardziej genialny ruch w ciągu ostatnich lat. Świetny gracz, na trzeźwo podchodzący do rozgrywki, rozumiejący zagrania innych i czym jest gra. Coś pięknego. I uwierzcie mi, jeszcze nie raz go zobaczymy w tym programie. Widziałem to od momentu jego rozmowy z Adamem na plaży.

Dave zaimponował mi stworzeniem sztucznego immunitetu. Zagranie godne Ozzyego, nabrał nawet najlepszego gracza tego sezonu. Tylko skąd on wziął farbki? Czyżby pozostałość po tworzeniu flagi? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Adam dobry gracz na poziomie, ale bądźmy szczerzy, wygrał tylko dlatego, że miał historię z umierającą matką. Ale i tak był w moim prywatnym top 3 tego sezonu, i w końcu wygrała osoba, która na to zasłużyła swoją grą.

Ten sezon był świetny, w końcu doczekałem się tego na co zawsze liczyłem: gry czysto strategicznej i to było wspaniałe w tym sezonie. Takiej mądrości zawodników nigdy wcześniej nie widziałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marinhos dnia Pon 19:29, 19 Gru 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:46, 19 Gru 2016    Temat postu:

marinhos napisał:

Dave zaimponował mi stworzeniem sztucznego immunitetu. Zagranie godne Ozzyego, nabrał nawet najlepszego gracza tego sezonu. Tylko skąd on wziął farbki? Czyżby pozostałość po tworzeniu flagi? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

W rozmowie przed rozpoczęciem nagrywania sezonu (takiej ankiecie, którą dostają uczestnicy) powiedział, że w grze będzie chciał zrobić ukryty immunitet, więc pewnie zbierał sobie różne przydatne przedmioty, łącznie z farbami i pędzlem.

marinhos napisał:
Chyba nigdy w historii nie mieliśmy tak wielu dojrzałych zawodników, tak doskonale rozumiejących czym jest ta gra, z tak zdrowym i mądrym podejściem.
Ten sezon był świetny, w końcu doczekałem się tego na co zawsze liczyłem: gry czysto strategicznej i to było wspaniałe w tym sezonie.

Ta gra ciągle się zmienia i to już nie to samo co 15 lat temu. Niektóre ruchy i decyzje wydają się być dyskusyjne. Jak np. blindside na Michaeli. Przez ten ruch młodzi stracili przewagę, a Jay, Taylor, Will znaleźli się w mniejszości. To rozłamy w Gen X sprawiły, że Jay miał z kim grać.
Survivor to nie tylko strategia, ale również gra socjalna, wyzwania oraz element szczęścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elvis329
5 voted out



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 11:53, 26 Gru 2016    Temat postu:

Sezon oceniam na plus.Ciekawy kontrast pomiędzy Gen x a Millenials sprawiał że dało sie to oglądać.Finałowa trójka była mi obojetna chociaż wolałem żeby wygrał Ken.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
XanderDE
2 jury member



Dołączył: 09 Mar 2015
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:37, 20 Sty 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Najciekawsze są komentarze damnbueno Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baltar
1 voted out



Dołączył: 14 Kwi 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:00, 03 Lut 2017    Temat postu:

Witam wiecie o co chodzi z odcinkami na sieci ostatni odcinek urywa sie tuz przed podaniem wynikow masakra ;] no i nie widze nigdzie reunion jak posiada ktos namiar na dobry odcinek szepcik Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meciek
Moderator



Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:59, 03 Lut 2017    Temat postu:

Wyniki głosowania jurorów zostały ogłoszone na początku Reunionu. A co do linku do odcinka - spróbowałbym watchseries albo projectfreetv, ale nie wiem, czy tam będą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meciek dnia Pią 21:59, 03 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Nie 4:07, 05 Mar 2017    Temat postu:

Odpuściłem sobie ten straszny finał na baaardzo długo, nie będąc przekonanym, kiedy przyjdzie ten dzień, w którym najdzie mnie ochota na przyjęcie na klatę tylu szlochów i tylu spazmatycznie wykrzywionych mord w jednym miejscu. Słowom ajw lernd i ajw transformd nie było końca i w ogóle zalatuje mi tu coraz większym sekciarstwem – na szczęście w Australii te konfy wyglądają jakoś normalniej i ludzie koncentrowali się w nich raczej na tym, pod jakim kątem piznąć koledze bambusem w łeb na najbliższej Radzie, zamiast na filozoficznych bajbrach i sraniu o tym, jak bardzo ich życie zostało odmienione przez całe to ekspiriens.

Generalnie, po obejrzeniu tego wszystkiego, czuję się naprawdę złym człowiekiem i aż widzę przed oczami surowe lico Probsta, który jest zażenowany moim brakiem powagi i grozi mi palcem za to, że ani razu sobie nie płakłem.

Sezon jako całość był naprawdę parszywy. Okidoki, było kilka słodkich blindsidów (ŁUUUOOOOOOT? Laughing ), ale co z tego, skoro primo: „w tych czasach” mamy je właściwie co sezon i możemy się już nimi udławić, a secundo: po edicie i tak wiadomo było, że jakie straszne hece by się nie zadziały, to Davidek dojdzie do ostatniego epa i na Reunion wszyscy będą go – rzecz jasna z tylnych rzędów – poklepywać po ramieniu, winszując tego, że jest nerdem. Podobnie niemal przesądzony był los Adama.

Jedyne dwie osoby z ostatniego epa, które od biedy darzyłem jaaaakąś tam sympatią, a więc Jay i Bret, zostały rzecz jasna ukatrupione w pierwszej kolejności. Na etapie F4 nie miałbym właściwie nic przeciwko, gdyby ktoś zaproponował mi hej tombak, a co ty na to, gdyby tak cała ta gromadka poszła sobie gęsiego jebać się na ryj.

Czy zwycięzca jest zasłużony? Hel noł! Był zaangażowany w politykę, jak wszyscy w tym szlachetnym sezonie, ale jak tak sobie myślę, drążę i kontempluję, to jakoś nie mogę sobie przypomnieć ani jednego ruchu, który byłby sensowny i byłby taki naprawdę jego, ale że jego-jego, podpisany markerem ADAM Z SURWAJWOR. No, może poza oskalpowaniem Miss Figgy w pre-mergu. Zaiste, arcy groźna przeciwniczka, kłaniam się.

O wiele chętniej przyznałbym trofeum Hannie, która mimo wielorakich posraństw na wcześniejszych etapach, na sam koniec dokonała najbardziej istotnego ruchu, czyli przekonała Ken’a aby wreszcie przestał się bawić w pieprzonego Rona Wesley’a i zrzucił swojego Harry’ego z miotły, by ktokolwiek poza nim mógł cokolwiek osiągnąć w finale.

Niestety, Hannah nie przewidziała jednak, że kto inny jest prawdziwym zagrożeniem – i to nie w jakiejś tam pfff-strategii, jakiejś tam pff-sołszal gejm, czy innych nic nie wartych szmujach mujach, ale w tym, czym prawdziwy Sole Survivor powinien się odznaczać – w smutnej historii rodzinnej. Mimo, iż dziewczyna próbowała się nieźle sprzedać, że ładnie zawrzaskiwała wszystkich w odpowiedziach na finałowe pytania, tego już niestety przebić nie mogła. Szansę miałaby jedynie w przypadku, gdyby program kręcono w latach czterdziestych – wówczas, z uwagi na swoją etniczność, miałaby zapewne jakieś fanty, żeby wystartować w tej licytacji.

Od skrajnej, etiopskiej wręcz biedy, już naaawet Ken wydaje mi się chwilami bardziej zasłużony od Adama, bo gdyby lepiej rozegrał to wszystko na FTC, mógłby wcisnąć ludziom, że od początku miał taki właśnie skrzętny plan, aby uczepić się jak plankton albo inna Natalie White swojego gejmplejera, który doprowadzi go do ostatnich rozdań, a potem, na samym końcu, dać mu w ramach podziękowania łupnia w szczękę.

Czy Adam powinien był opowiadać o historii mamy? Moim zdaniem nic nie stało na przeszkodzie – w końcu jest to, jakby nie było, ważne i tragiczne wydarzenie w jego życiu, a o czymś muszą tam sobie przez te żmudne 39 dni szczebiotać, co by kota nie dostać. Osobną kwestią jest jednak to, KIEDY o tym powiedział. Serio, po ostatnim pytaniu, tuż przed głosowaniem? Laughing Bardziej żenujące byłoby już chyba tylko gdyby poczekał aż głosowanie się rozpocznie, podbiegł na ten śmieszny mostek, chwycił taką Michelle w połowie drogi za majtki i szepnął ej czekaj, powinnaś się jeszcze o czymś dowiedzieć Laughing Chyba nawet na miejscu jego mamy, niech jej ziemia lekką będzie, zażenowałbym się takim widowiskiem i w ostatniej godzinie przełączył sobie kanał na Kardashianki.

Całościowo najlepszym strategiem okazał się moim zdaniem David. Cały sezon spędziłem na nienawidzeniu jego, jego przygłupiego bodyguarda Kena i ich pingwinicy (ta na szczęście dostała złego kamienia i nie straszyła swoją obecnością do końca). Ale mimo hejtu do tego trio, z bólem dupy muszę przyznać, że David poczynał sobie najlepiej – a przynajmniej przy pomocy Leśnych Skrzatów Jeffa Probsta zagrał rolę osoby, która najlepiej sobie poczyna. Poza znajdowaniem idoli, potrafił się zabezpieczać na inne sposoby – najpierw zgrywając nie-zagrożenie, a potem, gdy już się nie dało ukryć jaki z niego chochlik, sprawnie utrzymywał przy sobie numerki i prawie żadna Rada nie wymknęła mu się spod kontroli.

Automatycznie kibicowałem kolejno każdemu, kto miał w bliższych lub dalszych planach przyfasolić w zęby Davidowi i jego wyżej wymienionej mafijce – najpierw był to Paul, potem Zeke, Sunday, Bret, a na końcu Jay, na którego to powrót najbardziej liczę w przyszłości.

Czego mi w tym sezonie brakowało? Przede wszystkim – paradoksalnie – elementu ludzkiego. Jakichś bardziej wyrazistych relacji, dram. Teraz nikt nie skacze sobie do oczu, bo psuje to ich koncepcję ostrożnego i uprzejmego gejmplejera. Może to i mądre, nie powiem, ale w odbiorze cholernie nudne – coś jakby oglądało się relację live z pojedynków Kasparowa. Zacne ruchy, milordzie, ale proszę pozwolić, że sobie kimnę na momencik.

Przyszły sezonie, napraw to. Oby Sandra i Tony rzeczywiście wzięli się nawzajem za kłaki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Nie 4:12, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
XanderDE
2 jury member



Dołączył: 09 Mar 2015
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:13, 05 Mar 2017    Temat postu:

Cytat:
No, może poza oskalpowaniem Miss Figgy w pre-mergu.


Sam Adam przyznał, że to nie był jego ruch. Mówił, że na zadaniu o immu Michaela i Will dawali mu znaki, żeby pozbył się Figgy plus Jessica w tym czasie zagadała do Kena, żeby przekonał Adama i jak widać Kenowi się to udało.
Cytat:

Mimo, iż dziewczyna próbowała się nieźle sprzedać, że ładnie zawrzaskiwała wszystkich w odpowiedziach na finałowe pytania, tego już niestety przebić nie mogła.


Cytat:
Osobną kwestią jest jednak to, KIEDY o tym powiedział. Serio, po ostatnim pytaniu, tuż przed głosowaniem?


Jak na moje oko to Adam wypalił z tą matką, bo sądził że to jego ostatnia deska ratunku po tym jak na FTC popis dała Hannah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Śro 1:47, 08 Mar 2017    Temat postu:

Cytat:
Jak na moje oko to Adam wypalił z tą matką, bo sądził że to jego ostatnia deska ratunku po tym jak na FTC popis dała Hannah.

Jeśli Twoje oko ma rację, to jeszcze lepiej. Udany synalek że hu hu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marinhos
6 voted out



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:18, 09 Mar 2017    Temat postu:

Tobak90 jak zwykle fantastyczna recenzja, bardzo celnie wszystko opisane.

tombak90 napisał:


Przyszły sezonie, napraw to. Oby Sandra i Tony rzeczywiście wzięli się nawzajem za kłaki.


Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 33: Millennials vs. Gen X Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin