The Voice of Poland

Roxy

wreszcie kompetentni sędziowie
kasia, filip papa
w ogóle ja nie wiem co kasia robiła w odcinkach na żywo... filip to jeszcze rozumiem ale ona? i w ogóle wywaliłabym Aresa a nie filipa ale należy się filipowi za to że przez niego odpadłą ola w bitwach Razz

tombak90

Hehe no czy kompetentni to nie do końca wiadomo, zwłaszcza w przypadku Ani. Gdyby Ola Galewska nie została ocalona przez publiczność, to ta by ją perfidnie wywaliła. Jeszcze ten jej tekst "No, przyznam szczerze, że myślałam, że głosowanie widzów zakończy się zupełnie inaczej". Ma w grupie brylant godny by mierzyć się z grupą Nergala, a stara się go tępić. Oby przez dwa tygodnie się pogodziły Very Happy

No, chyba że to była tylko taka ustawka pomiędzy nimi żeby nabić Oli więcej SMS-ów, ale jednak wątpię.

Filipa mi jednak szkoda, dwa pierwsze wykonania miał dużo lepsze. Teraz wydaje mi się, że złą aranżację mu narzucili, w innej pokazałby dużo więcej. No, ale konkurencja. Mam nadzieję, że moment, w którym zasady zostaną zmienione zbliża się wielkimi krokami, bo to niesprawiedliwe, żeby uczestnicy od Nergala musieli odpadać równolegle z ludźmi ze słabszych grup.

Nie słyszałem tego voice. TVN.pl, haha, niezła wpadka Very Happy

Jack

To z tym tvn.pl było w pierwszej części odcinka Smile

The Voice niestety notuje straszne wyniki i pierwszy sezon raczej będzie ostatnim. Nieoficjalnie wiadomo, że Dwójka myśli już nad kolejnym talent show, które odniosło sukces na świecie. Zastanawiam się co to może być za program.

Roxy

nawet niech nie myślą bo znów zepsują program...
jakby The Voice robił tvn albo polsat to by było kilka sezonów

tombak90

Szkoda jeśli chodzi o tę oglądalność, to naprawdę najlepszy program wokalny. Myślałem też, że "afera Nergala" podniesie słupki:) Mam nadzieję, że jednak będą kolejne edycje, no bo co oni mogą lepszego wprowadzić? Drugi sezon "Bitwy na głosy":/

Faktycznie, program przyciąga przede wszystkim młodszą widownię, a ci jakoś nie garną do TVP. Na innym kanale wyglądałoby to inaczej.

Jack

tombak90

Szkoda. Moim zdaniem formuła BNG jest przybita, "gwiazdy" się lansują, a tak naprawdę niewiele od nich zależy. A uczestników jest tylu, że nie ma się szansy poznać ich jako jednostek, wykonania tak wszyscy razem...

Jury chyba najgorsze ze wszystkich programów, jak już zdarzało mi się oglądać, to podczas ich wypowiedzi przełączałem na inny kanał.

tombak90

Live 3

Żenada pod wieloma względami.

Kaja Domińska - eliminując ją Kayah zrobiła coś tak nielogicznego, że aż ciężko zastanawiać się nad pobudkami. Ostatecznie pogrzebała szanse na sukces swojej grupy. Dziewczyna była ewidentnie najlepsza. Co z tego, że zaśpiewała w bardzo podobnym stylu, co tydzień temu? Każdy artysta ma swój styl i za to powinno się go cenić. Czy gdy wyda płytę, każdy utwór ma być z innej bajki? Nie. Kaja specjalizuje się w nastrojowych balladach, świetnie oddaje emocje i jej pożal się Boże trenerka po prostu nie umiała tego docenić. Argument, że Kaja "nie potrzebuje tego programu" jest śmieszny. Mamy zatem eliminować najlepszych, a słabiaków zostawiać bo może się czegoś nauczą? To proponuję do przyszłej edycji zaprosić Mandarynę, ona może się wieeele nauczyć.

Mateusz Krautwurst - nie mogę się przekonać do tego kolesia i chyba już się to nie zmieni. Jego atak na Dąbrowską był na poziomie morza. Jako jurorka ma prawo do swoich opinii i wytykanie jej, że wcześnie odpadła w Idolu jest śmieszne. Ma jakichś tam swoich fanów, co nieco osiagnęła. Pan "kapuściana-kiełbasa" natomiast próbuje robić karierę już od długiego czasu i jakoś nie idzie. Poza tym, w ten sposób chciał zyskać więcej głosów i niestety udało mu się - widzowie lubią gdy ktoś się kłóci i lubią opowiadać się po czyjejś stronie. Antyfani Dąbrowskiej zostali więc automatycznie zmobilizowani. Co do wykonania - było lepsze niż wcześniejsze, ale zgadzam się z opinią Ani, że przedobrzył z ozdobnikami zamiast po prostu zaśpiewać, wszystko wyglądało pozersko i sztucznie.

Rafał Brzozowski - pomyłką była jego obecność w dogrywce, grupa Piaska jest najsłabsza, ale na jej tle akurat Rafał wypada najlepiej. Bardziej przekonał mnie do siebie dwa tygodnie temu, ale to wykonanie też było przyzwoite, pokazał fajną barwę. Na szczęście nie został wyeliminowany, bo inaczej byłaby żenada podobna jak u Kayah.

Ian Rooth - z jego eliminacji akurat się cieszę. O ile jego styl śpiewania i głos nie należy do moich ulubionych, o tyle doceniałem go wcześniej za to, że śpiewa mocno, pewnie i czysto. Jednak każdy jego występ był coraz słabszy, a dzisiaj to już w ogóle nic szczególnego. Takie sobie kwakanie, do tego wiele różu, kiczu, skakania i przerostu formy nad treścią.

Filip Moniuszko - słysząc z jakim repertuarem się zmierzy, obstawiałem, że będzie miał okazję pokazać się z dobrej strony. Jego barwa jest nawet trochę w stylu Amy z Evanescence. Ale okazało się, że "Bring me to life" to jednak trochę za mocny kawałek i nie do końca go udźwignął. Powinno być głośno, pewnie, orkiestra napieprzała z całej pety. On się w tym wszystkim pogubił, jego głos okazał się za słaby do warunków. W dogrywce było lepiej, ale i tak gdzie mu do wygrywania z Kają Domińską?

Kasia Lisowska - dużo lepiej niż ostatnim razemn, bo repertuar wybrali o wiele rozsądniej jak na jej styl i warunki. To właśnie jej klimat. Czysto, ładnie - pozostaje tylko pytanie, czy jej głos ma w sobie coś, co wyróżni ją z tłumu tysiąca ładnie śpiewających osób i pozowoli na zapamiętanie jej osoby. Mam pewne wątpliwości.

Antek Smykiewicz - tu z kolei dużo gorzej niz poprzednio. Wyszła parodia Jamesa Blunta, moim zdaniem występ nieudany i nieczysty. Fani głosowali chyba z przyzwyczajenia.

Edyta Strzycka - bardzo ciekawa niska barwa i jeden z najmocniejszych głosów tej grupy. Zostają kwestia czy śpiewa czysto, a wg mnie trochę tutaj jednak kuleje.

Ponarzekałem, ale teraz znowu czekam na przyszły tydzień, czyli na występ dużo lepszych ludzi:D

Wpadki odcinka:

- Filip dedykujący swój występ zamordowanej przez krwiożercze kartony Hance Mostowiak i głucha cisza, jaka zapadła po tym sucharze na widowni:D

- To, że po raz kolejny nie mogli się zdecydować, czy narady jurorów z dream teamami wyciszać, czy puszczać na głos i rozmawiający nie zważali na cenzurę. Mogliśmy więc dzisiaj usłyszeć na głos doradzającą Piaskowi w trudnym wyborze Kayah i jej życiową mądrość odnośnie bodajże Iana -"PRZECIEŻ ON JEST SHOWMANEM K*RWA!" Very Happy

bobaas

Co tu duzo gadac, ale Kayah (ktora w tym programie tak btw znienawidzilem xD) eliminujac Kaję toruje droge swojemu pupilkowi Krautwurstowi. Nie zapomne tego jak na pierwszym sing-off chciała ocalic sposrod trojki Macka, po czym kazala mu spiewac z Krautwurstem i go wywalila.
Pyskowki z jurorami lubie. Tylko nie wiem co chcial powiedziec przez to, ze ona odpadla wczesnie w Idolu? Gdyby Dabrowska chciala dalej mu cos odpowiedziec to moglaby smialo stwierdzic, ze moze i odpadla szybko, ale nagrala co nie co i to sie sprzedaje, a nie tak jak jego tworczosc.

frasiek

Nie oglądałem programu, ale jak przeczytałem, że ta gwiazda:
http://www.youtube.com/watch?v=oCzP4N7oSqE&feature=related
komuś pyskuje to chyba trochę żałuje.

Edycja:

Obejrzałem na youtube i muszę stwierdzić, że absolutnie nie kumam o co mu chodziło. Nie rozumiem o co chodziło w tym ataku i nie rozumiem czemu w ogóle atakował.

Sylvia

Zdecydowanie wolę odcinki w których śpiewa team Ani i Nergala, chociaż wolę i tak grupę Nergala. Odpadnięcia Kai nie rozumiem kompletnie. Pyskówka, którą zafundował Krautwurst zupełnie nie na miejscu, ale jak widać zdobył sobie fanów... Żart Moniszuki o Hance totalne nieporozumienie... aż Hubert próbował go później ratować hah. I rozwaliła mnie aluizja Huberta jak skomentował orła na bluzce Magdy Mielcarz Wink

Roxy

plus odcinka to to że odpadł Ian, wreszcie a i to że dowiedziałam się że to ta Kim a nie zdaje się Delta Goodren śpiewa tą piosenkę Laughing

w ogóle jak można zostawić Filipa kiedy ma się taką torpedę Kaję? teraz drużyne Kayah ratuje tylko Edyta
tak jak drużynę Andrzeja, Rafał, bo Kasia no choć ją lubie to jakoś mnie na kolana nie powaliła xd
czekam niecierpliwie na kolejny odcinek, bo tutaj wreszcie pokażą się osoby które lubię i z całej grupy zarówno Ani jak i Adama tylko Aresa bym się pozbyła xd

tombak90

I znów występowała lepsza część składu. Na szczęście nie poleciał nikt z moich ścisłych faworytów, ale i tak już najwyższy czas żeby grupy zostały połączone i producenci przestali się troszczyć o równą ilość osób w każdej z nich skoro poziom jest taki nierówny.

Damian Ukeje - absolutnie mnie rozwalił. Najlepszy występ pod każdym względem. Właśnie ktoś taki powinien wygrać.

Ola Galewska - czekam co prawda na jakiś wybuch z jej strony, bo do tej pory śpiewa stosunkowo stonowany repertuar, ale jak zwykle poradziła sobie świetnie no i "Georgia" to już jednak jedna z najwyższych półek, tak dobre wykonanie tego kawałka to już jest klasa.

Monika Urlik - ostatnio zawiesiła sobie wysoko poprzeczkę i chyba jednak bardziej urzekł mnie tamten występ, może powinna właśnie iść repertuarem w tamtą stronę. Ale technicznie jak zwykle pocisnęła idealnie, rzadko kiedy zdarza się tak silny głos. Ta trójka to moi główni faworyci.

Piotr Niesłuchowski - tamtym razem było dobrze, teraz super. Kolejny uczestnik z silnym głosem i ciekawą barwą, ma też szczególnie fajną ekspresję przy wykonaniach, jest wiarygodny.

Ewelina Kordy - dzisiaj jej się nie udało. Generalnie dziewczyna też jest jedną z moich faworytów, ale ten występ skopała. Totalny przerost formy nad treścią, który w kontraście ze wcześniejszym świetnym wykonaniem Amy Winehouse wyglądał jak parodia. Nie to, żebym miał coś akurat do tego kawałka, ale raz, że nie był od odpowiedni dla niej, a dwa, że starała się większy nacisk położyć na przebranie i show na scenie. Jej głos idealnie brzmi w zupełnie innym repertuarze. A chórek to bym momentami podusił - mają być tłem dla uczestników, a nie ich zagłuszać. Mam nadzieję, że ten występ to tylko wypadek przy pracy, dalej wierzę w Ewelinę.

Ewa Szlachcic - kolejna zdolna osoba, która akurat ten jeden konkretny występ położyła. Repertuar byłby ok, ale aranżacja fatalna. Niebezpiecznie zahaczało to wszystko o plastik, poza tym nie dawało jej możliwości rozwinięcia skrzydeł. Jednak ogólnie była to bardzo ciekawa osobowość i z nie jestem zadowolony z jej eliminacji, zwłaszcza na rzecz pozostawienia Karoliny. Dobrze na koniec dowaliła Dąbrowskiej: "Wszyscy od początku wiedzieliśmy, jacy są faworyci w tej grupie, mam nadzieję, że twój faworyt dojdzie do finału, tak jak chcesz:D"

Ares Chadzinikolau - od początku byłem mu przychylny, raz że przez narodowość, ale i za ciekawy styl. Jednak przy tej konkurencji trzeba przyznać, że jego eliminacja była ze strony Nergala sprawiedliwa.

Karolina Charko - nie rozumiem, dlaczego jeszcze nie odpadła. Mam nadzieję, że stanie się to przy kolejnej okazji. Po prostu nic specjalnego, nuda.

tombak90

Oglądacie jeszcze? Wink

Wynik ćwierćfinału jest dla mnie satysfakcjonujący. Cztery najlepsze osoby, czyli Damian, Monika, Ola i Piotrek przeszli dalej. Damian, Ola i Piotrek zaśpiewali jak zwykle świetnie, Monika trochę zawiodła mnie w normalnym etapie, ale w dogrywce wypadła już super.

Eliminacje, z których się w pełni cieszę: Kasia Lisowska i Karolina Charko. Jak pisałem, ich głosy nie są w ogóle charakterystyczne, poza tym Karolina ciągle śpiewała na to samo kopyto i raczej w tym nie zachwycała. Kasia Lisowska miała dzisiaj w dogrywce swój najlepszy występ, ale to i tak za mało. Za często zdarzało jej się fałszować.

Osoby, których mi szkoda: przede wszystkim Ewelina Kordy. Skoro dalej była ta debilna zasada, że muszą odpadać po jednej osobie z każdej grupy, to faktycznie od Nergala na półfinał najbardziej zasługiwali Monika i Damian, ale Ewelina też jest świetną i utalentowaną postacią i gdyby grupy zostały złączone, to na sto procent przeszłaby dalej. No i szkoda mi też trochę Edyty Strzyckiej z grupy Kayah. Nie była bynajmniej w gronie moich faworytów, ale moim zdaniem była lepsza zarówno od Moniuszki jak i od Krautwursta i jeśli już ktoś od Kayah koniecznie musiał przejść dalej, to postawiłbym na nią. Krautwurst zniszczył dzisiaj jedną z moich ulubionych piosenek, "It's my life". To było w ogóle nie na jego głos.

Pozytywnie zaskoczył mnie dzisiaj Antek Smykiewicz. Chyba po raz pierwszy wybrali mu dzisiaj dobrą piosenkę pod barwę i występ wypadł bardzo dobrze. Rafał z kolei totalnie mnie nie przekonał i był to jego najsłabszy występ, ale zgadzam się z tym, że obaj przesli dalej kosztem Kasi Lisowskiej.

Teraz z każdej grupy zostały po dwie osoby i mam nadzieję, że grupy zostaną wreszcie złączone w głosowaniu, bo na F4 zdecydowanie zasługują dwójka Nergala i dwójka Ani. Antek i Rafał, czyli grupa Piaska czasami mnie do siebie przekonują, a czasami nie, natomiast Kayah ma dwóch najsłabszych zawodników, Krautwursta i Moniuszkę i jeśli któryś z nich wejdzie do finału kosztem kogokolwiek z grupy Nergala czy Ani, to będzie skandal.

Jack

Oglądamy, oglądamy Smile

)

Ewelina Kordy - spodziewałem się, że odpadnie. Najmniej wybijała się ze wszystkich z drużyny Nergala.

Szkoda też, że przeszedł Krautwurst, chociaż byłem pewien, że przejdzie z pierwszego miejsca, a tu niespodzianka.

Grupy nie zostaną złączone (tak mi się wydaje). W finale każdy juror/trener będzie mieć 1 podopiecznego.