Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Survivor Thailand (sezon 5)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:27, 14 Sie 2010    Temat postu:

Ja też oglądałem ten sezon na TVP2 w jakieś wakacje. Cloud, masz rację, Brian najbardziej z finałowej piątki zasługiwał na zwycięstwo. Ja lubiłem Penny za to, że próbowała utrzymać się w grze i szukać sojuszników wśród ludzi z Chuay Gahn. Sztuka ta jednak jej się nie udała. Sezon był bardzo przewidywalny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:44, 14 Sie 2010    Temat postu:

Uch, sezon był straszny. Brian moim zdaniem zasłużył na wygraną. A Robb'a nie znosiłem. Chyba najbardziej mnie irytował z wszystkich w tym sezonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 9:47, 15 Sie 2010    Temat postu:

Brain jest jednym z tych zwycięzców, którzy naprawdę zdominowali grę. Można go nie lubić, ale z pewnością zasługiwał na zwycięstwo. Tajlandia to dla mnie najgorszy sezon.
Powrót do góry
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:52, 15 Sie 2010    Temat postu:

Brian zasługiwał na zwycięstwo. Był najsilniejszym fizycznie graczem do tego miał strategię, którą konsekwentnie realizował. Szkoda tylko, że przez tą "realizację" sezon był przewidywalny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:44, 31 Lip 2011    Temat postu:

Edit w tym sezonie:

1. Helen:4.7
6/10/3/6/4/4/3/2/1/2/8/7/4
Total:61

2. Clay-4.5
1/7/3/3/5/4/3/4/5/9/1/3/11
Total:59

3. Brian-4.2
1/2/4/1/4/3/6/5/5/8/2/4/8
Total:54

4. Ted-3.9
3/0/4/1/3/6/2/4/6/3/2/10/x
Total:47

5. Jake-3.2
5/3/1/1/3/3/0/5/5/5/5
Total:35

6. Shii Ann-4.6
3/5/4/3/5/3/9/x/x/x/x/x/x
Total:32

7. Jan-2.4
3/1/0/3/2/2/3/6/2/1/3/3/6
Total:31

8. Robb-4.3
5/1/6/4/2/8/x/x/x/x/x/x/x
Total:26

9. Penny-2.2
3/0/1/1/4/4/1/2/2/4/x/x/x
Total:22

10. Ken-2.3
1/2/1/1/0/3/4/6/3/x/x/x/x
Total:21

11. Ghandia-4.5
8/2/4/4/x/x/x/x/x/x/x/x/x
Total:18

12. Erin-1.9
1/2/2/1/2/2/5/0/x/x/x/x/x
Total:15

13. Stephanie-2.2
1/2/0/4/4/x/x/x/x/x/x/x/x
Total:11

14. John-7.0
7/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x
Total:7

15. Jed-2.3
2/4/1/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x
Total:7

16. Tanya-2.0
3/1/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x/x
Total:4


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:14, 17 Sie 2011    Temat postu:

O matko, co to był za beznadziejny sezon, ale akurat Brianowi kibicowałam prawie od początku, wziął sprawy w swoje ręce i nie puszczał. Villain do szpiku kości, strategicznie najlepszy, poza tym Clay był absolutnie tragiczny, więc cieszyłam się z końcowego wyniku :> W sumie jedyne, co pamiętam z Tajlandii to akcja z Ghandią i Tedem + wdepnięcie Robba w jeżowca (chyba?), bo cholernie zabawnie wpadł wtedy do wody. A, i jeszcze Shii-Ann jedzącą coś tak, że wszyscy się oburzali, ale już nawet nie mogę sobie przypomnieć, co to było za zwierzę :c (kurczak?)
Powrót do góry
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:26, 17 Sie 2011    Temat postu:

Tak, to był kurczak Razz Bo w Chinach czy Japonii czy skąd tam ona pochodzi je się oczy i serce kurczaków i ona to jadła, a inni jej za to nie lubili Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:31, 17 Sie 2011    Temat postu:

Oczywiście moja piątka faworytów zajęła miejsca 10-6. W finale kibicowałem Brianowi. Clay wydaje mi się myślał bardziej strategicznie, za to Brian był chyba najsilniejszym zawodnikiem w zadaniach (w Tajlandii, nie w ogóle xd)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobra
sole survivor



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:37, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Po bardzo dobrym czwartym i przed rewelacyjnym szóstym, piątka jest jak czarna dziura wchłaniająca serię w jakiś ocean beznadziejności. Początek zapowiadał się rewelacyjnie. Fajny, orientalny klimat. I plusem było to, że zaczęli kombinować jeżeli chodzi o podział drużyn (szkoda, że nie względem płci jak to na początku wyglądało). Po tym początku zrobiło się nudno. Nieciekawe zadania, nijacy lub nieprzyjemni ludzie na wyspie. W dodatku było dość przewidywanie. Fałszywe połączenie przesądziło o tym, kto będzie górą w grze i tego nic już nie potrafiło zmienić. Bez niespodzianek, zwrotów akcji - gdy zostało sześć osób wiedziałem kto zajmie kolejne miejsca. Twist zniszczył fioletowych i tyle w temacie. Nie rozumiem dlaczego twórcy programu pozwolili na coś takiego. To była zwykła kasacja. Jedynie kobiety jakoś starały się zmienić swój los w grze. Najpierw Shii-Ann, Penny (?), aż wreszcie Helen. Jedyną osobą, która wzbudzała moją sympatię była Shi Ann - bardzo żałowałem, że nie została chociażby pierwszym sędziom (pierwsza moja ulubienica, która nie dostała się do rady), bo w pełni na to zasłużyła. Dzika Azjatka, która nie boi się niczego i nikogo, yeah! I duży plus za nią dla AllStars. Miała pomysł na siebie, potrafiła grać, przy tym bardzo ładna. Miała jedynie pecha. Oficjalnie dodaję ją do mojej listy ukochanych osób. Pierwsza czwórka programu - okropna. Helen - babsztyl nie z tej ziemi. Podczas ostatniej rady miałem wrażenie, że zaraz rzuci się na Briana i oczy mu wydrapie. Jan - śmieszna babcia. To zapewne miał być odpowiednik takiej matki w grupie, która wszystkich kocha itd. A wyszła taka nieporadna kobietka, która nie wie na czym polega gra i urządza pogrzeby martwym zwierzętom. Clay - nie znoszę go - przebiegły, ale nie w taki sposób jak Richard czy Lex do których można czuć sympatię. Brian nudny, niby lider, niby najsilniejszy w drużynie, ale zyskał dobrą pozycję tylko dzięki większej drużynie oraz nieporadności pozostałych. Z bólem jednak przyznaję, że z ostatniej piątki to on najbardziej zasłużył na zwycięstwo. Tyle w temacie. Twórcom Survivor życzę zaś, aby 23 sezon był daleki od tej tajlandzkiej szopki.
W ocenie będę surowy 2/10 i tylko dzięki Shi Ann
Jeszcze kilka sezonów i dojdę do 22.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:21, 06 Gru 2011    Temat postu:

Do 24go grudnia TV4 będzie emitować Survivor: Thailand.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
5 jury member



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 10:00, 31 Mar 2012    Temat postu:

Skończyłam oglądać Survivor: Thailand i trzeba przyznać, że to bardzo słaba edycja, moim zdaniem głównie ze względu na mało ciekawe osobowości. Na początku nie było ŻADNEJ strategii ze strony pomarańczowych, chyba odpadali losowo, a ponadto w początkowych odcinkach w ogóle nie pokazywali fioletowych, co spowodowało, że w końcu zaczęłam kibicować straszemu plemieniu, bo o nich przynajmniej COKOLWIEK wiedziałam. Edycja przewidywalna aż do bólu, ale było kilka ciekawych momentów:
a) jak pomarańczowi zaczęli wygrywać nagle w zadaniach
b) jak odpadła Penny (nie cierpiłam jej, a byłam pewna, że wywala Jake'a)
c) wygrana kilku immunitetów Briana i pokazanie, że to on 'runs the show' ;d
d) FTC - szczególnie przemowa i pytania Helen
e) oczywiście wygrana Briana Mr. Green . kibicowałam mu jakoś od połowy programu, kiedy okazało się, że jest silny i inteligentny, a pod koniec gry już wszystko kontrolował. Nie rozumiem tylko tych 3 głosów dla Claya, za co się pytam, za co? Ale ważne, że wygrała osoba, która na to w PEŁNI zasługiwała, co nie zdarza się często. Mimo że końcówka sezonu była niezła (tzn. odcinek finałowy), generalnie sezon będzie pod koniec mojego rankingu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majkel21
7 voted out



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:27, 31 Mar 2012    Temat postu:

Brian to obok Roba moj ulubiony gracz . Oni jako jedyni potrafili zdominowac te gre calkowicie . Byli tez obydwoje swietnymi liderami , ktorzy mimo ze mieli zdecydowanie slabsze plemie potrafili praktycznie sami wygrac im wyzwania . Szkoda , ze nie moglismy juz wiecj zobaczyc Briana w akcji . Slyszalem ze byl rozwazany dla Heroes vs Villians .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Nie 0:36, 01 Kwi 2012    Temat postu:

A ja właśnie zaczynam oglądać tę edycjęWink Pamiętam ją akurat trochę z TVP z 2006 roku bo widziałem wtedy ze dwa odcinki- pamiętam, które plemię wygra na numerki po mergu, ale na szczęście nie kojarzę kto wygrał więc jednak będę miał zabawę. Pamiętam też Shi-ann i to feralne połączenie.

Póki co, obejrzałem w ostatnich dniach trzy odcinki. Ładne otoczenie i nawet ciekawe zadania, ale dość mało się dzieje strategicznie. Z plemienia fioletowych polubiłem Jake'a i właśnie Shii-ann, chociaż bardzo zdziwiłem się tym, że chcieli specjalnie przegrać zadanie o immunitet - przynajmniej z tego, co mówiły Erin i Shi-ann. Rozumiem, że leniwi i mający wyrąbane na wszystko ludzie typu Jed są irytujący, ale taki akurat ruch może się im odbić czkawką po połączeniu (i chyba właśnie się odbił).

Czerwonych przez pierwsze dwa odcinki lubiłem, ale żałosna była ta cała akcja w trzecim odcinku między Tedem a Ghandią i wszystkie ploty na ten temat. Rozumiem, że Ghandia jako kobieta zgwałcona w przeszłości ma pewien ślad na psychice, ale jeśli koleś uczciwie jej się tłumaczy i przeprasza, a ona najpierw mówi że wszystko ok, a potem obrabia mu tyłek, to jednak trochę nie ma miejscu. Poza tym wcześniej sama cieszyła się, że do Teda miło się przytula i wyobraża go sobie jak swojego męża, co już samo w sobie było kontrowersyjne. Helen uwierzyła na początku tylko jej, co mi się nie podobało, za to bardzo uczciwie do sprawy podszedł Brian, który nie wydał osądu dopóki nie wysłuchał obojga. Ghandii z późniejszych odcinków nie pamiętam więc mam nadzieję, że długo już w grze nie zabawi.

Tanya była ładniutka, najładniejsza w tej edycji. Szkoda że zachorowała i tak to się skończyło.

Jak do tej pory brakuje mi STRATEGII i w ogóle jakiegoś takiego wigoru w tym wszystkim:) To dopiero trzy odcinki, ale w niektórych edycjach akcja kręciła się już na tym etapie na dobre. Może nie zawiodę się po kolejnych odcinkach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Nie 0:42, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majkel21
7 voted out



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:01, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Taki jest urok pierwszych sezonow . Wtedy w porownaniu z dzisiejszymi bylo naprawde malo strategi . Teraz to praktycznie kombinowani jest na okraglo : )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Sob 14:21, 28 Kwi 2012    Temat postu:

A teraz już po ósmym odcinku. Muszę przyznać, że jednak sezon aż taki koszmarny nie jest. Po Waszych komentarzach spodziewałem się czegoś znacznie gorszego;) Ale zgadzam się, że strategicznie póki co jeden ze słabszych sezonów. No, może od Borneo ciekawszy.

Ale jednak bardzo polubiłem całe (no prawie) plemię Chuy-Gan i panującą w nim atmosferę. Za najlepszych do tej pory zawodników uważam Briana i Teda. Niezła jest też Helen. Taka wcześniejsza wersja Deeny. Myśli konkretnie i racjonalnie, widać że nie przyszła tam dla zabawy. Jan mnie rozwala każdym swoim czynem. Zwariowana babunia, ale jednak nie sposób jej nie polubić, jest taka... dobra:)

Sook-Jai pokazywali nam zdecydowanie za mało. Zresztą być może nie było za bardzo czego pokazywać, bo do interesujących to plemię nie należy. Nie było za dużo kombinacji, odpadały po prostu osoby, które same były sobie winne swoim zachowaniem.

Trochę na minus reszty sezonu wyjdzie zapewne to, że dwie ciekawe i barwne osobowości - Ghandia i Shii-Ann odpadły przed połączeniem. Jak ocenialiście ich grę?

Ghandia moim zdaniem trochę przesadziła z tym wykorzystywaniem afery o molestowanie do strategii. Plus za wyrachowanie, ale byłoby to wszystko zrozumiałe, gdyby mogło przynieść jej to jakąkolwiek korzyść, a tymczasem jedynie odwróciło facetów przeciw niej i w rezultacie odpadła, a w przeciwnym razie zapewne byłaby to Jan. Ciekawy dylemat miała też przy tej okazji Helen i właściwie trudno powiedzieć, która droga była dla niej w tej sytuacji lepsza. Mogła głosować z Jan i Ghandią i wówczas gdyby wygrały w remisie i udało im się odesłać do domu któregoś z panów, to byłaby na bardzo dobrej pozycji. A teraz ryzykuje, że jeśli dojdzie z trzema panami do F4, to pozbędą się jej pierwszej. Ale z drugiej strony, gdyby przegrały remis i odpadłaby Ghandia, to byłaby zagrożona, a tak ma przynajmniej jakąś tam szansę na wgryzienie się w sojusz facetów. W każdym razie ciekawa zawodniczka.

Innym ciekawym wątkiem była kwestia Shii-Ann. Bardzo interesująca dziewczyna, widać że chciała za wszelką cenę polepszyć sobie pozycję w grze. Pytanie tylko, czy gdyby połączenie było normalne i przeszła na stronę Chuy-Gan, to by jej się to opłaciło. Mocno wątpliwe, bo Chuy-Gan są bardzo zgrani i Shii-Ann zapewne odpadłaby gdy wykosiliby już wszystkich pozostałych Sook-Jai. Także Shii-Ann lepiej by zrobiła gdyby trzymała się swoich, jednocześnie pielęgnując relacje z Kenem i Jake'iem żeby w razie osiągnięcia ze swoim plemieniem większości, być z nimi docelowo w F3. Ken nie ufał Penny, ale w momencie gdy dowiedział się o planach Shii-Ann tylko się przeciw nie odwrócił i w rezultacie sama się pogrążyła. A szkoda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 14:23, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin