Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

S33E02 "Love Goggles"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 33: Millennials vs. Gen X
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meciek
Moderator



Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:01, 23 Wrz 2016    Temat postu: S33E02 "Love Goggles"

PREMIERA w USA: 28 września
WIDOWNIA: 9.16 miliona, 2.1/8

Brak informacji prasowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meciek dnia Sob 15:52, 01 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
XanderDE
2 jury member



Dołączył: 09 Mar 2015
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:57, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Michaela w roli przyzwoitki xD
Normalnie nie wierzę, że obstawiłem jej wygraną, a dała się przekonać Jay'owi, że będzie następna do odpadki po Figgy Wink
Figgy powinna bić pokłony przed Jay'em i Michelle, że nie dali dyla z ich sojuszu po tym co wyprawiali, a co ładnie podsumował Jay w konfach.
A Hannah i Mari rozwalili mnie na radzie, gdzie ta pierwsza domaga się powodu, żeby zagłosować na Mari, a Mari z uśmiechem mówi, że Hannah zawsze się dziwnie zachowuje nie podejrzewając zbliżającego się uderzenia ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobra
sole survivor



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:40, 29 Wrz 2016    Temat postu:

40 minut odcinka o niczym. Przypomina mi się wszystko co było złe w S21. Mamy jedno krótkie zadanie o immunitet w połowie odcinka, a potem ciągłe gadanie o głosowaniu i niczym więcej. Ludzie są nudni i bez ciekawych osobowości.
Na początek ponownie David i jego "underdog story", oczywiście to on odnajduje idola, to on rozpala ogień i to musi zmagać się ze wszystkimi przeciwnościami. Im bardziej pokazują jego "heroizm" tym bardziej mnie irytuje. Co mnie zaskoczyło to fakt, że Ken jest nieśmiały. Średnio w to wierzę.
Młodzi są okropni. Ten showmance jest tragiczny - mam dość takich po BB18 i cytując Paula: "F*** showmances" i zgadzam się z Michaelą jak można się z kimś całować w takich warunkach - przecież to ohydne? Co do samej przyszłej "pani all stars" wreszcie się odezwała i przynajmniej wiadomo z czym mamy do czynienia - typowa szczekaczka. Hannah czy jak jej tam przedstawia się tym swoim zachowaniem podczas głosowania tylko mnie zirytowała.
Jedyną osobą, która budzi sympatię jest Adam czyli w sumie nic się nie zmieniło od ostatniego odcinka, ale i tak pewnie wygra Bret
PS.Traktujcie to jako spoilerXD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kobra dnia Czw 11:49, 29 Wrz 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy
sole survivor



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:55, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Jakoś przyjemnie oglądało mi się ten odcinek. Fakt brakuje mi dwóch zadań, ludzie są beznadziejni, ale to co się wydarzyło pod koniec Very Happy przecież każdy normalny człowiek rozdzieli parę i w zasadzie przewaga była znacząca, ba nawet własny sojusznik myślał przez chwilkę o tym żeby Figgy wywalić Laughing brawa dla Michelle bo gdyby nie ona to Figgy zamiast romansu miałaby bilet do USA Very Happy i w ogóle co ta Hannah, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy to nie ona i Mari, w poprzednim odcinku, rozmawiały o tym żeby wywalić 'cool kids'? coś mi się zdaje że zadziałało to, że 'cool kids' się do niej odezwali i jej 'potrzebują' Very Happy i jeszcze Jay, widać ze człowiek z przypadku, który chyba nie oglądał [SPOILER] sezonu 8 i nie wie, że w tej grze showmance mogły przetrwać [KONIEC SPOILERU] Wink

a co do starszych, to może to i chamskie, ale miałam nadzieję, że Paul ma ten zawał i że go ewakuują, bo to jakiś ewenement że najstarszy uczestnik rozdaje karty w swoim plemieniu Wink z reszta nie lubię typa i tyle xd

na zadanie nie będę narzekać, bo od dawna nie było zadań wodnych, nie mówię tu o takich przy brzegu, ale właśnie gdzieś dalej, więc zadanie jak dla mnie na plus Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damian300d
2 jury member



Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:06, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Coś nie lubią Azjatek w tym sezonie xD
Trochę dziwny ten odcinek. Odpadła Mari - ale dlaczego? Jedyny powód jaki potrafię podać po obejrzeniu odcinka to "skoro nie Figgy to Marii"... Niby coś tam było że jest zagrożeniem itp ale średnio przekonywujące.
Co do Rady, Michelle zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, czego nie spodziewałem się po pierwszym odcinku. Jest w sojuszu cool kids, ale ludzie w zasadzie nie utożsamiają ją z pozostałym trio bo potrafi też dobre nawiązać relacje z pozostałymi. Ładnie ogarnęła sytuację ratując Figgy, która prędzej będzie na celowniku w przyszłości niż sama Michelle. I do tego powiedziała i przekonała do tego Hannah i nie straciła jej zaufania co mogłoby się stać gdyby wyrzuciła Mari za jej plecami. Całkiem zręcznie i sprytnie rozegrane. Oby to była zapowiedź dobrej gry a nie jednorazowy przebłysk Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez damian300d dnia Czw 22:16, 29 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Czw 23:22, 29 Wrz 2016    Temat postu:

A u mnie "bad gateway" i ch*jnia, pooglądałeś sobie chłopcze. Nawet watch series nie lubi tego sezonu. Idę pograć sobie w Sapera.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Czw 23:24, 29 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobra
sole survivor



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:26, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Na watch series jest sporo linków. Sprawdziłeś wszystkie?
PS. Saper ssie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:49, 02 Paź 2016    Temat postu:

Czyżby nawet ludzie z watch series uznali, że ten sezon jest niewarty oglądania?

Według mnie w tym odcinku nie było tak źle. Oczywiście po raz kolejny "królem" odcinka można uznać Davida. Jaki to wspaniały człowiek. Poświęcił się dla swojego plemienia i rozpalił ogień. Dzięki niemu plemię Gen X może sobie żyć w komfortowych warunkach. W końcu jest bohaterem tego sezonu. Warto wspomnieć też o tym, że Dave sam przynosił kamienie do obozu i oczywiście przypadkiem musiał znaleźć kokos nietykalności. Brawo Ty, Davidzie.

Nareszcie w "Survivor" powrócili do zadań wodnych. Oczywiście David dał z siebie 100% i mimo tego, że sporo stracił na dystansie to i tak Gen x wygrało immunitet. Nawet dziadek Paul nieźle spisywał się w pływaniu.

Mówiąc o Paul'u. Dobrze, że został w grze. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnym dziadkiem, który odpadnie na samym początku gry tylko dlatego, że ma mało sił. Mam nadzieję, że dotrwa przynajmniej do połączenia i nie odpadnie wtedy z powodu niestrawności. Podczas akcji "zawałowej" Jeff był trochę spóźniony. Zawsze to on jest głównym bohaterem takich wydarzeń. Teraz kolejność była trochę inna. Najpierw produkcja, później dr. Joe i jego ekipa, a Jeff przybył na samym końcu. Pewnie zajęty był czymś/kimś innym.

Mam nadzieję, że ten "Survivor" nie pójdzie śladem Big Brother'a i nie będziemy mieli "sezonu showmance'ów". Oczywiście Taylor i Figgy to miłość od pierwszego wejrzenia do końca życia i to przeznaczenie, że spotkali się na tej wyspie, ale czy naprawdę wokół tego musi kręcić się cała akcja sezonu? Jeżeli tak to proponuję od Survivor 35 zrobić "blind date" jak w The Amazing Race. Uczestników dobrać w pary i niech sobie żyją na rajskiej wyspie, eliminując siebie nawzajem.

Z ekipy Millennials królową wypowiedzi została Michaela. Ktoś przed sezonem narzekał, że nie będzie w tej edycji "szalonej murzynki". Jednak takowa się znalazła.

Rada:
Figgy - 3 głosy
Mari - 7 głosów.
Można było spodziewać się takiego obrotu sytuacji. Taylor i Figgy wbrew przeciwnościom losu musieli przetrwać tę radę, jednak zastanawia mnie dlaczego odpadła Mari. Może dlatego, że ciągle powtarzała, że trudno jej się odnaleźć w realnym świecie, że to coś innego niż ciągle siedzenie przed komputerem i granie. Jeżeli tak, to niech wraca przed swój komputer i dalej zarabia na grach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jack dnia Nie 11:50, 02 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:22, 03 Paź 2016    Temat postu:

Okropny odcinek. Bardzo dużo osób z zerem w konfach, kiepsko wytłumaczona eliminacja, a było tylko 1 zadanie, więc mieli jakieś dodatkowe 7 minut air time'u.

Oczywiście David stał się bohaterem rozpalając ogień i to David znalazł HII. Podobno HII miały być tak świetne ukryte jako elementy przyrody - faktycznie, nie da się odróżnić kokosa pomalowanego na kolorowo od reszty... Żenada. I jeszcze łatwiej jest w ten sposób podrzucić przez produkcję HII swoim ulubieńcom. Idzie w stronę tamtych drzew, rzućmy tam pomalowanego kokosa... Poza tym stworzył sojusz z Ken'em i powiedział mu o swoim znalezisku - zobaczymy, czy dobrze na tym wyjdzie. Ken w sumie wydaje się być normalny i spokojny, więc to może być dobry sojusznik.

Paul prawie miał medical - i dobrze, medicale są nudne. Ale Paul'a akurat nie cierpię, więc wcale bym nie rozpaczał.

Showmance Figgy i Taylora jest okropny. Najlepiej z tego sojuszu wypada Jay, który ogarnął temat i jakimś cudem przekonał Michaelę do zmiany głosu. Brawo dla niego, może okazać się ciekawym graczem. I fajnie, że pokazali trochę Michaeli, która ma charakterek. Polubiłem ją dzięki konfie o całowaniu - aż mi się przypomniała Cirie i jej konfa o "jungle love". W tej chwili Michaela jest moją faworytką, chociaż jest zbyt bezpośrednia - niepotrzebnie kłóciła się z Figgy, ale w sumie na koniec z nią zagłosowała, więc nie kieruje się emocjami.

Szkoda Mari. Odpadła z dupy, w sumie nie wiadomo dlaczego. A była moją pierwotną faworytką Sad W grze za to jest mnóstwo osób, których nie trawię. Zapowiada się kolejny ciężki sezon do oglądania.

Konfy:

David - 5 (11)
Zeke - 2 (7)
Adam - 1 (6)
Chris - 1 (6)
Figgy - 4 (6)
Jay - 3 (5)
Jessica - 0 (5)
Michaela - 4 (5)
Taylor - 2 (5)
Bret - 0 (4)
Paul - 2 (4)
Hannah - 0 (3)
Ken - 2 (3)
Michelle - 2 (3)
Sunday - 1 (3)
Cece - 0 (2)
Will - 0 (2)
Lucy - 0 (0)

Mari - 2 (6)

Rachel - 3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Sob 2:27, 08 Paź 2016    Temat postu:

Dobra, znalazłem już sobie inne watchseries. Tym razem na jakiejś azerskiej czy hugo wie jakiej domenie – widocznie znowu bawią się w kotka i myszkę z wkurzonymi smutasami z CBS, którzy chcą ich powsadzać do ciupy za to, że nadają ich programowi trzydzieści razy większą popularność na świecie.

Tym razem nie będę aż tak bardzo skrzeczał. Poziom odcinka, być może jeszcze nie był jeszcze jakiś zakurwiście wysoki, ale przynajmniej wychylił już nieśmiało łebek z piachu i wodorostów. Brawo, tylko tak dalej, a być może będzie lepiej niż w Tajlandii.

TROCHĘ MŁODSI

Moją ocenę sporo podbija eliminacja Graczki. Tylko dzięki temu na krótki moment uniosłem swoje seksowne brewki. Wcześniej wydawało mi się bowiem po edicie, że będzie to jedna z główniastych person tego sezonu i swego rodzaju role model, którego zadaniem będzie szczytna misja odgonienia nerdów od CS'a i sprawienie, że wyjdą na dwór pobawić się w przetrwanie i spróbować pourzynać maczetą krzaki pod blokiem.

Tymczasem ch#j. Okazało się, że cool kidsy są sprytniejsze i udało im się namajtać w łepetynach Hance, Tenorowi, a nawet Michaeli – która na chwilę obecną wydaje się raczkującą Naonką tego pięknego sezonu. Dwa i pół probsa dla Probsta za pomysłowość – nie możesz przywrócić starej Naonki z uwagi na swoje pokraczne zasady, to weź szpachlę i wystrugaj sobie nową.

No dobra, jednak nie wszystkie cool kidsy są sprytniejsze. Głównym celem bytności Taylora na wyspie wciąż jest zaruchać, a Miss Figgy dalej wydaje się, że jest pieprzoną Parvati, do której wszyscy będą się ustawiać w kolejce po szołmans. Okazuje się za to, że nikt dawno nie przeczyścił rury Michaeli, w której tego rodzaju miłosne widoki wywołały zawiść, agresję i chęć mordu. #CzarnyProtest.

Sprawę świetnie rozegrali Jay i Chrześcijanka. No dobra, Michelle. Tak mi zaimponowała, że na chwilę przestanę ją przezywać i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Myślałem, że dni cool kidsów są policzone i cała czwórca może już robić zrzutę na koks i łychę na Ponderosie, a tymczasem ta właśnie dwójka sprawiła, że nie jest to już takie pewne.

Wielki All Star Zeke przyczadził za to po całości. Były numerki, były perspektywy, były wszelkie możliwe szanse, żeby ukatrupić Figgy, to ten przedobrzył i polazł jeszcze przekabacać Jay'a - największego sojusznika zagrożonej parki. Jay się zrobić w jayo nie da, więc do przewidzenia było, że rozpocznie odwet. Na miejscu Zeke'go cieszyłbym się, że w zęby dostała Graczka, a nie on sam, we własnej tęczowej osóbce, bo tak mogło się to równie dobrze skończyć.

Graczki jest mi na tyle szkoda, że nawet westchnąłem nad jej losem między jednym chipsem a drugim. Gdzieś tam dopatrywałem się w niej fajnego czarnego charakteru. Ale nie ma tego złego – w jej zawodzie nie można być zbyt długo do tyłu. Bazy, coinsy, exp, levele, gildie i te inne świństwa same się nie zdobędą.

TROCHĘ STARSI

David rozpala ogień. David wygrzebuje sobie z zada idola. Dla zwieńczenia tego wzruszającego obrazu powinniśmy jeszcze zobaczyć Davida ocalającego jakąś kulawą małpkę spadającą z drzewa albo wynoszącego jakieś fidżańskie niemowlę z pożaru. Względnie, Sunday mogłaby też, wzorem swojej niedawnej dawniastej bliźniaczki, zgubić sztuczną szczękę, która zostałaby cudownie wyłowiona przez Sami Wiecie Kogo. W tle nie zaszkodziłyby też ryki Bonnie Tyler dziko wrzeszczącej, że potrzebuje bohatera.

No kurwa – że tak zagaję filozoficznie. Naprawdę zależy mi na tym programie, więc przykro mi się patrzy, jak stacza się właśnie przez takie ustawki. Dam głowę i jedno jajco, że cały legion Leśnych Skrzatów Jeffa Probsta czuwał dniami i nocami przy tym HII, żeby złapać za majty każdego niepowołanego Gen X, który ośmieli się podejść bliżej, niż powinien. To właśnie jest powodem, dla którego kangury nokautują ich jednym kopem. I to właśnie będzie powodem, dla którego prędzej czy później całe to show pójdzie do piachu. Pomyśl nad tym, Probst, zamiast się głupio szczerzyć.

Ken zaprezentował nam swoje zdolności parapsychiczne. Już sekundę po rzucanych przez niego klątwach na Paula, dziadek prawie nakrył się swoimi żylakami. Co prawda, z medicala wyszły nici, ale czuję, że Ken nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Pewnie w jego duecie z Davidem będziemy mieli powtórkę romantycznej więzi Fishbacka i JT – którzy tym razem, w ramach bruderszafta postanowili wymienić się mózgami. Mają nawet pod ręką swoją Taj – jeśli tylko Cece zgodzi się nie otwierać japy zbyt szeroko i robić za milszą, niż jest w rzeczywistości.

Ja tymczasem przekornie kibicuję Paulowi. Wciąż twierdzę, że to taki sympatyczny leśny dziadek i wkarwia mnie to, jak edit próbuje zrobić z niego złola tylko dlatego, że nie liże Davida po tym jego łysym czopie.
Chris na razie chowa się za jego rockowymi kudłami – co jest pozytywnym zaskoczeniem, bo to właśnie on wyglądał mi na typowego Savage’a, Kenta, czy innego matołka, który zacznie od pierwszego dnia ustawiać wszystkich do pionu i którego wszyscy wgnieciemy młotem pneumatycznym w ziemię w rankingach na najmniej lubianego Robinsona. Lucy niezmiennie schowana jest w editowym kantorku pomiędzy grabiami, konfiturami od babci i starymi kartonami z Castoramy. Nawet cycki Breta dostały więcej airtime'u od niej. Jessica skoczyła widocznie do jakiejś toaletki podmalować te swoje lima i zatrzasnęła się przy wyjściu, bo ani po niej widu ani słychu.

Tyleż. A teraz zaczekajmy kolejną wieczność, aż będzie mi się chciało nadrobić trzeci odcinek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 2:44, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 33: Millennials vs. Gen X Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin