Najlepszy i najgorszy strateg

tombak90

Dan 11 -
Nina 15 +

dastame

Dan 10 -
Nina 16 +

ciriefan

Dobra niech każdy poda, na kogo głosuje i podliczymy na koniec. Termin: 26 lipca godz. 10

Dan

Jack

Najgorszy strateg: Dan

survivor

Najgorszy strateg: Nina

Kobra

Maciej-os

Ja głos oddaje na Nine.

tombak90

Z całym uznaniem dla głupoty Mistrza Daniela, dla mnie bez żadnych wątpliwości najgorsza była Nina Smile

Zero planów, jedynie autodestrukcja socjalna.

dastame

ciriefan

Najlepszym strategiem sezonu 31 zostaje Carolyn, a najgorszym Nina.

Poszczególni zwycięzcy:
1 - Richard, Sean
2 - Tina, Kimmi
3 - Ethan, Brandon
4 - Rob, Gabriel
5 - Brian, Jan
6 - Rob, Matthew
7 - Sandra, Lillian
8 - Rob, Alicia
9 - Chris, Dolly
10 - Stephenie, Willard
11 - Stephenie, Blake
12 - Danielle, Bobby
13 - Yul, Brad
14 - Earl, Mookie
15 - Todd, Denise
16 - Parvati, Jason
17 - Corinne, Randy
18 - Stephen, Coach
19 - Russel H., Brett
20 - Sandra, Tyson
21 - Brenda, Dan
22 - Rob, Natalie
23 - Jim, Brandon
24 - Kim, Christina
25 - Malcolm, Jeff
26 - Cochran, Brandon
27 - Tyson, Katie
28 - Tony, Woo
29 - Natalie, Drew
30 - Carolyn, Nina

Veron

kiedy batalia graczy 32 sezonu?

ciriefan

Po wybraniu ulubionego gracza sezonu.

ciriefan

Rozpoczynamy zgłaszanie propozycji za sezon 31 - do soboty 17.01. do 20.

Luukas

Najlepsi:

Kelley - jej blindside na Andrew, 2 znalezione HII i wielki postęp z 14 na 4 miejsce.

Spencer - no bo go ... uwielbiam. Początek miał kiepski, ale po połączeniu wiele razy rządził w plemieniu.

Jeremy - mimo iż go nie lubię i bardzo chciałem, aby nie doszedł do finału i ktoś go udupił jakimś blindsidem albo HII miał dobrą strategię i 2 HII.

Najgorsi: (O matko tutaj dałbym chyba z połowę castu)

Woo - nie chcę tracić czasu na pisanie i tak wiadomo co i jak.

Joe - kompletny brak strategii.

Stephen - histeryk. Czasem miał dobre momenty, ale jego gra w tym sezonie była tak okropna, że nie wieżę, że nie udupili go na pierwszej radzie.

Veron

1. Kelley- w tym sezonie brylowała, pozycja socjalna bardzo mocna, (w końcu wiedziała kiedy użyć HII) w zadaniach nie odpuszczała, szybko umiała zmieniać fronty ( gdy sojusz leciał na dno), trochę wszystko pokrzyżował ruch z eliminacją Woo, choć w sumie ciężko było przewidzieć tak wczesne połączenie, potem genialnie już broniła się wszystkim rękoma i nogami by zostać jak najdłużej, piękna walka o niemyślącego Keitha, niezłe próby utworzenia sojuszu z Kimmi, które na dobrą sprawę nie wyszły jedynie przez Tashę (suma summarum chyba ta jej bierność i wierność w sojuszu to gwóźdź do trumny) i przede wszystkim okiełznanie chwiejnej Abi. Brawa Kelley jesteś królową w tym przedstawieniu.

2. Jeremy- mimo, że personalnie nie przepadam za nim, zagrał dobrą grę. Super socjal, który zdziałał cuda! Tak wiernych piesków, nie powstydzili by się najwięksi wyjadacze tej gry jak m.in Todd, Yul czy Kim.. Specer, Tasha, Stephen, Kelly czy Andrew i kto tam był jeszcze, Joe? Praktycznie wszyscy bezgranicznie mu ufali, nie wiem jak to zrobił, ale pokłony. Nigdy nie był targetem a to wyłącznie zasługa, że pozostawał w cieniu. Może na minus można mu zaliczyć, że nie zrobił wielkich ruchów, ale dzięki temu miał bezpieczną posadkę. Jedyny błąd to według mnie ratowanie Stephena i bezgraniczne ufanie Kimmi.. HII pierwsze całkiem sprytnie zdobyte, ale drugie to jakaś parodia, ale okej. I najważniejsze eliminował dość sprawiedliwe, bez zbędnych blindsidów, ciężko tu mówić, żeby on miał decydujący głos ale chyba zawsze wiedział co się będzie dziać na radzie, nie wliczając akcji ze Stephenem.

3. Spencer- jego ofensywna gra po połączeniu bardzo mnie urzekła, w porę zebrał ludzi i wywalił Stephena, ogólnie to on raczej kierował grą nie Jeremy, spostrzegł z Tashą co się świeci, dobre też przejście z pozycje outsidera do pozycji mocnego sojusznika. Niestety dużo szczęścia w etapie plemiennym mocno obniża jego loty, w którym ciężko doszukiwać zasługi jego socjalu a wyłącznie opatrzność boską. Ogólnie na duży plus.

4. Ciera- tak to była dobra partia w jej wykonaniu, była dość cicha i spokojna na etapie plemiennym, wzięła się do pracy gdy Andrew uznał ją za popychadło, ciężko ocenić ten ruch jednoznacznie, nikt nie przepuszczał, że Jeff za wszelką cenę będzie chciał go uratować. Wywalenie Woo to wyłącznie jej zasługa. Ewentualnie ja posunął bym się dalej i wyrzucił od razu Andrewa, bo Woo zostałbym dobrym pieseczkiem naszych wiedźm. Potem jej obrona była bardzo przejmująca, nie poddała się. Pomimo tak agresywnej gry to o odpadnięciu jej przesądził HII, bardzo byłbym ciekaw jakby się dalej to potoczyło.

Wyróżnienie:
Kimmi- dobra gra w końcówce, cały czas była w mocnym sojuszu co uprościło jej grę, szkoda, że tak mało wiemy o jej grze. Fajnie że wywaliła bezbarwną Monikę.

Potem napiszę niechlubne nominacje.